POSŁANIEC ANTONIEGO
2/2018
Empatia
Franciszek z Asyżu często zaskakuje tych, którzy oddają się lekturze jego pism. W pewnym okresie swego życia stworzył medytację dotyczącą Męki Jezusa Chrystusa opartą na lekturze Psalmów. Zaadaptował je w taki sposób, by pozwoliły mu one wniknąć w serce Jezusa i uchylić rąbek tajemnicy cierpienia wcielonego Boga. W ten sposób powstało liczące 15 Psalmów „Oficjum o Męce Pańskiej”. 
   Święty z Asyżu staje się jakby umęczonym, drugim Chrystusem z Wielkiego Tygodnia. Nie mówi jednak o sobie. Stawia siebie w miejsce Cierpiącego i próbuje zdać sprawozdanie wobec Boga Ojca, o tym wszystkim, czego doświadcza On, Jego Syn. Każdy dzień, każda godzina staje się opisem-modlitwą: Wszyscy nieprzyjaciele moi zło przeciw mnie obmyślali i wspólnie odbyli naradę (Psalm 1) czy w Psalmie 5: Powstali niegodziwi świadkowie pytali mnie o to, czego nie wiedzieli. Oddawali mi złem za dobro i uwłaczali mi, ponieważ postępowałem dobrze lub w Psalmie 6, opisującym śmierć Chrystusa: I dali mi żółć na pokarm i w moim pragnieniu napoili mnie octem. I w proch śmierci mnie strącili i nad miarę powiększyli ból ran moich. 
Są to słowa pełne rozpaczy, bólu, determinacji, wyrażające wielkie osamotnienie Syna Człowieczego. Jednocześnie Chrystus, otoczony ścianą cierpienia, jest świadom, iż tylko Ojciec niebieski rozumie znaczenie i wagę wydarzeń Wielkiego Tygodnia. 
W strukturze każdego z Psalmów, po tym jak Franciszek-Chrystus zilustrował to, czego doświadcza, pojawia się refren, ponownie skierowany do Boga Ojca. Ten refren, to jakby głos wołającego na pustyni; odsłania głębokie i podświadome uczucia i myśli serca Chrystusa. Zatem już nie opis sytuacji, ale dramatyczny krzyk Syna, krzyk nie rozpaczy, lecz nadziei. W Psalmie 1, pojawia się prośba: Mój Ojcze Święty, Królu nieba i ziemi, nie odstępuj ode mnie, bo zagraża ucisk i nie ma nikogo, kto by udzielił pomocy. Psalm 5 ukazuje gorliwość w pełnieniu woli Ojca: Ojcze Święty, żarliwość o dom Twój pożera mnie i zniewagi urągających Tobie spadły na mnie. Słowa wypowiedziane w momencie śmierci obecne są w Psalmie 6: Zasnąłem i powstałem i Ojciec mój najświętszy przyjął mnie z chwałą. Ojcze Święty, ująłeś moją prawą rękę i według Twej woli wyprowadziłeś mnie przyjąłeś mnie z chwałą. 
Każdy kolejny refren ukazuje intymną więź między Bogiem Ojcem a Synem. Chrystus woła: Mój Ojcze Święty. W relacji pomiędzy pozostawionym na pastwę oprawców, fałszywych świadków i rozwścieczonego ludu, cierpiącym Chrystusem a Bogiem Ojcem, Panem i Stwórcą, dominuje zaimek osobowy: „mój”. Ten zaimek to jakby niewidoczna nić łącząca ziemię z niebem, strach i śmierć z życiem i wiecznością. Wezwanie Mój Ojcze Święty: tajemnica serca Syna Bożego, stała się własnością ubogiego brata Franciszka na górze Alwerni, kiedy empatia wobec Umęczonego Pana, zaowocowała stygmatami w jego ciele.


Chcesz regularnie otrzymywać ciekawe artykuły na e-mail? Zapisz się do naszego e-biuletynu, a regularnie będziesz otrzymywał zajawki pojawiających się artykułów. Będziesz zawsze na bieżąco!